Quantcast
Channel: ALE TU ŁADNIE
Viewing all 103 articles
Browse latest View live

Meble modułowe

$
0
0


Zobaczyłam najnowszą kolekcję Mio firmy VOX i zakochałam się po uszy, wpadłam, przepadłam, nie ma mnie... 

Szczerze powiem wydawało mi się, że pod płaszczykiem pięknych nowoczesnych frontów, znów odkryję płytę meblową. Była w pełni przygotowana na rozczarowanie, co więcej zamierzałam je nawet tym meblom wybaczyć. A tu takie zaskoczenie! Drewno bukowe, piękne i wytrzymałe w drabinkach, które są jednocześnie elementem nośnym i dekoracyjnym. Na dokładkę zaserwuję informację, że meble są modułowe, czyli można dowolnie zmieniać ich ustawienie i zawał murowany!
Jak dla mnie w wyglądzie lekko industrialne, ale pamiętamy powyższe informacje: drewniane i modułowe. Tak szczerze to już od dawna pałam cichą i namiętna miłością do firmy VOX, bo to polska marka, zatrudniająca najlepszych projektantów, dająca szanse ludziom młodym i kreatywnym. Będę ich wiernym fanem i przepraszam, ale to nie reklama, to ich filozofia tak na mnie zaślepieńczo wpływa.



Drabinki, skrzynki i kilka rodzajów frontów, z których można stworzyć komodę, szafkę, stolik, sekretarzyk, czyli całą zabudowę meblową salonu. W dodatku na tyle oryginalną, że nie trzeba już wysilać się z dekoracjami, bo jakość sama w sobie jest piękna. 
Pisałam już, że drabinki są drewniane?







Dziękuję firmie VOX za zdjęcia.

Have a seat

$
0
0

Dlaczego sami sobie robimy kierat odpoczynku, z niezadowolonymi minami wleczemy się smętnie na plażę, ciągniemy swe ciała na górskie szczyty, beznamiętnie spoglądamy na nic dla nas nieznaczące średniowieczne budowle? Bo mamy dzieci. 

Nie lubię zwiedzać, ani się opalać, nienawidzę dwóch tych czynności do tego stopnia ze budzą we mnie odrazę. Nie widzę nic ciekawego w obnażaniu się wśród setek innych skwierczących na słońcu ciał, totalne jest mi obojętne, czy po powrocie z wakacji moja skóra ma odcień mahoniowy czy kości słoniowej. Podobnie jest ze zwiedzaniem, jest mi seksualnie obojętne w jakim wieku powstała fasada budynku, wokół którego ciągnie mnie przewodnik, nie interesuje mnie za panowania jakiego króla w Polce sprzedawano najwięcej bursztynu. Proszę tego nie mylić z ignorancją historyczną, po prostu nie lubię zwiedzać, bo większość tych rzeczy jestem sobie w stanie sama przyswoić książek, gdy z jakiś powodów zakiełkuje we mnie chęć posiadana takiej wiedzy. Lubię za to chodzić po górach, ale tylko dla higieny własnej głowy. Pobyć w spokoju ze sobą, trochę się zmęczyć, ale nie pojedynkować się z czasem jaki daj mi na przejście danego odcinka mapa. Nic na siłę.
A najlepszy mój sposób na odpoczynek? Trzy rzeczy: książka, kawa, spokój. Mogłabym zalegnąć na kanapie na kilka dni, obłożona poduszkami, z pełną lodówka - żeby przypadkiem nie trzeba było wyjść do sklepu po zakupy, w podartych ale wygodnych dresach i tak spędzić urlop... a przynajmniej jego część.
Mam dzieci, więc mogę póki co pomarzyć o takim rozwiązaniu, wytrzepując z kieszeni piasek. Mój wolny czas jest dla nich, więc staram się nim cieszyć budując na plaży zamki i zwiedzając latarnie morskie. Ale mam to cudowne miejsce jakim jest ten blog, gdzie mogę wrzucić kilka idealnych miejsc na wakacje, które równają się odpoczynkowi.












1, 2, 3, 4, 56, 7, 8, 9, 10, 11



Jak robić idealne do odpoczynku siedzisko pokazuje Kasia z Piątego Pokoju, według mnie dla większych czytelników też będzie w sam raz


I oczywiście podstawa to jak najwięcej:






KONKURS na początek roku szkolnego

$
0
0
Radośnie uśmiechajmy się na myśl o zbliżającym się roku szkolnym/przedszkolnym, wszak tyle ładnych rzeczy możemy naszym pociechom zaproponować. Zróbmy sobie prezenty z kolorowych zeszytów i pięknych oprawek, zanim zaczniemy wynosić na wyżyny naszą zdolność perswazji, w celu zachęcenia latorośli do nauki. Do tej pory radośnie pobrzękuję mi w uszach tubalne "DO NAUKI" w wykonaniu mamy.


DLA CHŁOPCA 

Przybornik kartonowy - TIGER
Skrzynka linijka - VOX
Podkładka na biurko Mapa - VOX
Kosz metalowy - IKEA
Przybornik - VOX
Notes - TIGER
Pieczątki - TIGER


DLA DZIEWCZYNKI


Półki - IKEA
Pojemniki różowy i różowo-niebieski - IKEA
Tablica kredowa Hipopotam - ŻYRAFY Z SZAFY
Kosz różowy - IKEA
Zeszyt - EMPIK
Gumki do ścierania Żółwie - TIGER



konkurs





Jest jeszcze jedna rzecz, która nada charakteru w pokoju, nie tylko ucznia, ale także jego młodszego rodzeństwa lub w sypialni rodziców. Do wygrania jest zestaw dziesięciu lampek Cotton Ball Lights ufundowany przez Qule, w dowolnie wybranym kolorze. 
Co trzeba zrobić, aby zawalczyć o tą piękną girlandę? Po kolei:
- polub fanpage Ale Tu Ładnie,
- polub fanpage Skład Dobrych Rzeczy,
- napisz pod zdjęciem konkursowym na Facebooku, że bierzesz udział w konkursie. 
Konkurs trwa od 26.08.2015 do 9.09.2015. Kto jest za?

Zdjęcia dla dodatkowej zachęty:


1, 2


Pastelowe dziecięce pokoje

$
0
0

W  życiu dziecka rozróżniamy etapy:

- kolki, 
- ząbkowanie, 
- bunt 2-latka, 3-latka, 7-latka i tak do 20-latka,
- lęk separacyjny, 
- bunt przy jedzeniu,
- bunt przy nauce,
- dojrzewanie (bunt level master),
- wyjazd na studia, czyli ufff.. jednak-wyrósł-na-ludzi.

Na którym z tych bardzo ogólnie nakreślonych etapów jesteście? Będąc na początku stawki wiemy, że najgorsze przed nami, więc podejmujemy wyzwanie: cieszymy się z obecnego stanu! Bo jednak czym są pobudki w nocy przy niemowlaku, w porównaniu z cudownym momentem "Ja wiem wszystko najlepiej, przecież mam już 15 lat"? To jak spacer boso po plaży ...usypanej sosnowymi igłami.

To była łyżka dziegciu, nim zaleje Was lukrem kolejnej części posta. Pastele w pokojach dzieci - bardziej słodko już się nie da.

Najpierw kilka kadrów z mojego lukrowego świata:







Teraz już  bez litości - sama słodycz:















1, 2, 34, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 1112, 13, 14

Przegląd dodatków z sieciówek

$
0
0

Już niedługo zaparzymy sobie herbatę i wbijemy się pod koce z nadzieją, iż zima minie tak szybko jak tegoroczne lato. Zdecydowanie za krótko trwało.

Będzie mi brakować ciepłych wieczorów, długich dni, sezonowych owoców i wylegiwania się na trawie. Nawet komary w tym roku były wyjątkowo łaskawe i podarowały nam swoją absencję. Szybko zapomnimy, że narzekaliśmy na upały i suszę, skwar wspomnimy jako przyjemne ciepło. Taka już przewrotna ludzka natura, każąca tęsknić za tym co się kończy, zamiast cieszyć się tym co jest. Przed nami jesień, czyli dynie, złote liście, jarzębina i jeszcze kilka miłych skojarzeń, które nie mogę sobie przypomnieć, bo myślę o lecie... Przewrotna ludzka natura!
Jednak już wiem jak osłodzić sobie słotę, może małe zakupy? Małe bo wybrałam kilka dodatków w cenach, które nie przyprawią o jesienną depresję. Powinno pomóc oswoić kolejną porę roku, a w dodatku pomóc w zachowaniu lata wewnątrz domu, nawet gdy za oknem pada.



BOHO

Meble VOX

Zegar - VOX
Figurka domy - VOX
Poduszka - VOX
Pojemnik - VOX
Pojemnik czerwony - VOX
Misa - VOX





MORZE

F&F Home

Poduszka - F&F Home
Ramka - F&F Home
Wieszak - F&F Home
Pled - F&F Home
Pojemnik - F&F Home
Taca - F&F Home
Poduszka - F&F Home





COUNTRY

JYSK

Lustro - JYSK
Pościel - JYSK
Świeczniki - JYSK
Koc - JYSK
Wycieraczka - JYSK
Szafka na talerze - JYSK
Koszyk - JYSK





KOLORY LATA

TIGER

Dzbanek - TIGER
Mini szklarnia - TIGER
Półka heksagon - TIGER
Kubki - TIGER
Gałki do mebli - TIGER
Tace liście - TIGER
Lampka grzybek - TIGER

Naturalne dodatki

$
0
0

"Doradź jakimi panelami przykryć ten parkiet" i zjeżył mi się włos na głowie.


Nigdy, przenigdy najlepszy plastik nie będzie lepszy od najbardziej wysłużonego drewna. Na tym polega moc naturalnych materiałów, nie tracą na wartości, przy prawidłowej impregnacji służą zdecydowanie dłużej, niż te podrabiane.
Autorką słów o parkiecie jest moja kochana babcia, uświadomiona już w kwestii wyższości drewna nad panelem. Szczęśliwa posiadaczka podłogi z czasów, gdy na posadkę kładziono szlachetny materiał. Ja natomiast ze zgrozą spoglądam na pokryte drewnopodobną okleiną meble, lecz codziennie chodzę po panelach. Przeważyły względy ekonomiczne, tak jak, niestety jeszcze długo płyta meblowa będzie wygrywać z produktami rodzimych stolarni. Umówmy się: naturalne materiały nie należą do najtańszych, ale przy odrobinie wysiłku i szczęścia można znaleźć piękne przedmioty na targach staroci, czy internetowych aukcjach. Więc powoli, już z małymi sukcesami na koncie, staram się polubić moje panele, ale sukcesywnie wyszukiwać ciekawe drobiazgi. I nie chodzi mi tylko wyłącznie o drewno, ale także o ratan, kamień czy len.

Poniżej trochę inspiracji naturą we wnętrzu i trochę propozycji, gdzie takie dodatki zdobyć.














Dawno już nie było na blogu produktów IKEA, więc poprawiam się, bo wśród tegorocznych nowości można znaleźć wiele przedmiotów z drewna, ratanu, trawy morskiej i bambusa.


Drewno


Deska do krojenia - IKEA
Taca - IKEA
Skrzynka - IKEA
Półka ścienna - IKEA
Stołek - IKEA
ŁAwka - IKEA
Regał - IKEA
Stolik nocny - IKEA




Hiacynt wodny, trawa morska

Dywan - IKEA
Osłonka na doniczkę (czarna) - IKEA
Osłonka na doniczkę - IKEA
Kosz - IKEA
Podkładka - IKEA
Misa - IKEA
Poduszka - IKEA
Zestaw pojemników - IKEA
Torba - IKEA




Bambus


Klosz lampy - IKEA
Talerz czerwony - IKEA
Miska biała - IKEA
Lampa - IKEA
Stojak na papier - IKEA
Pojemnik - IKEA
Sztućce sałatkowe - IKEA
Osłonka doniczki - IKEA





Sizal, korek, ratan

Dywan - IKEA
Dzbanek - IKEA
Karafka - IKEA
Podkładki - IKEA
Ławka - IKEA
Kosz - IKEA
Fotel - IKEA

Czego nie zobaczysz gdy w domu są dzieci

$
0
0

Wchodzisz do czyjegoś mieszkania i od razu wiesz, czy przebywają w nim nieletni. Po oczach bije brak kilku charakterystycznych elementów wystroju salonu, kuchni i łazienki.

Spisz rzeczy, których nie masz szans zobaczyć w domu/mieszkaniu rodziny z co najmniej jednym dzieckiem:

- białe materiałowe obicie sofy. Dla rozrywki, tylko sobie wyobraźcie coś takiego przy dzieciach i strach w oczach matki, gdy nie zdąży wytrzeć z nich rosołku/sosu/truskawek/czekolady, a one z impetem wpadają w tą cudowną, jasna tkaninę, 
- białe firanki - takie śnieżno białe, beż śladów paluszków zamoczonych w keczupie i farb do malowania palcami, 
- czyste okna, bez daktyloskopijnych śladów i odbitych nosków,
- fugi w łazience, które nie poznały właściwości kolorowych żeli do kąpieli,
- bibeloty poukładane na półkach poniżej poziomu jednego metra, 
- jasny miękki dywan, oczywiście bez pięknych, kolorowych kulek ciastoliny starannie wlepionych między włókna,
- zabudowa kuchenna, która nie musi pomieścić zestawu do gotowania na parze, blendera, miksera, sokowirówki, słoiczków, przecierków, deserków, miseczek, łyżeczek i schowanych na czarną godzinę słodyczy,
- i na koniec najlepsze: BIAŁE ŚCIANY!

Do paluszków odbitych na ścianach można się przyzwyczaić, ale dziś mieszkanie, które wyjątkowo przypadło mi do gustu. Takie białe, przestronne, harmonijnie urządzone, takie na ...emeryturę.











Nie potrafię oprzeć się pokusie poszukiwania dodatków do domu w sieci. Mam więc dla was kilka propozycji drucianych koszy do przechowywania:
Kosz na 6 doniczek - DECOROLKA
Kosz prostokątny - H&M Home
Kosz z dwoma przegródkami - Pretty Home
Kosz okrągły - Villa Decor
Kosz z rączką - Pretty Home
Kosz do zawieszenia - N&S Home



Kosz biały - ESILVER
Kosz retro - Nasz piękny Dom
Kosz miedziany - H&M Home
Kosz złoty - H&M Home




Dekoracje pokoju dziewczynki

$
0
0

Czasem niewielkie zmiany potrafią całkowicie odmienić wygląd wnętrza. Zamierzam udowodnić, że takie zmieniany nie muszą być pracochłonne, ani kosztowne. Może wśród tych pomysłów znajdziecie coś, co zainspiruje Was do metamorfozy pokoju, nie tylko córeczki...


Papierowe dekoracje

Trochę bibuły i drut - nic prostego, a jaki efekt!
Link do filmu instruktażowego



1,2,3,


Pompony z materiału

i oczywiście INSTRUKCJA 




Galeria prac malarskich

Bo w każdej młodej damie drzemie artystka, której prace powinny być odpowiednio eksponowane. Oczywiście tu też mam dla Was pełen instruktaż TU i TU







Dekoracje ściany kawałkami tapet

W większości sklepów budowlanych można za darmo otrzymać próbki dowolnych tapet, jedyną inwestycją pozostaje klej do tapet, a później już tylko zabawa w wymyślanie wzorów i wycinanie.





Kącik do czytania

No oczywiście nie tylko do czytania, ale także do odpoczynku, zabawy lub żeby po prostu w spokoju chwilę pomarzyć.
Link tutaj jeśli chcecie wiedzieć jak można zrobić go z firanki.






Oświetlenie

Łatwy w przygotowaniu łańcuch lampek, jeśli zastanawiacie się jak go zrobić, zapraszam TU.



Już niedługo przygotuję coś również dla chłopców, oczywiście bez różu i kwiatków, za to będą żołnierzyki, globusy i dinozaury.




Mocny turkusowy akcent

$
0
0

Zobaczyłam te płytki i wiedziałam, że muszę mieć coś w takim kolorze. Mocne, turkusowe, wyraziste...




Cóż więc zrobić dysponując ograniczonymi zasobami, pieńkiem, który wymaga zaimpregnowania i dwoma rękoma? Oczywiście, zabrać się do pracy.
Pieniek odkorowałam i wygładziłam papierem ściernym.


Następnie pomalowałam go jedną warstwą farby akrylowej wymieszanej z zielonym pigmentem. Po wyschnięciu pieniek przemalowałam mieszanką w postaci dwóch pigmentów (zielony i niebieski) z odrobiną farby. Wyszedł bardzo intensywny turkusowy kolor, który ścierał się pod wpływem tarcia.






W ten sposób spod ciemnego turkusu przebijała zieleń.



Powierzchnię zabezpieczyłam bezbarwnym lakierem do drewna.



Efekt końcowy:








Dekoracje pokoju chłopca

$
0
0

Ciekawość świata to jedna z najwspanialszych cech dzieci. Tej ciekawości nie wolno tłumić, a pozwalając młodemu człowiekowi na co dzień obcować z książkami, mapami, ciekawymi przedmiotami, wychowujemy osobę z "otwartą głową". Małego ciekawskiego podróżnika, dociekliwego inżyniera, naukowca lub sportowca, bo przecież ta jeszcze mała i często nieporadna istota może być w przyszłości kim tylko zapragnie - kosmonautą, fizykiem jądrowym, nauczycielem, marynarzem. Trzeba mu tylko nie przeszkadzać w odkrywaniu świata, pokazując rzeczy i miejsca, które skłonią go do zadawania kolejnych pytań.



Mapy i globusy

Wspaniała dekoracja i edukacja w jednym. Nastraja aby przed snem opowiadać do dalekich krajach, niezwykłych zwierzętach, zwyczajach innych kultur. Cały świat w zasięgu małej rączki.












Ulice na podłodze, Miasta na ścianach

Wszystko za sprawą dekoracyjnej taśmy Washi Tape. Wodoodporna, łatwa do usunięcia, gdy dekoracja już się znudzi, a przy tym nie zabiera z sobą na do widzenia kawałków tynku. Nieskończone pole do popisu dla małego kreatywnego człowieka.










Organizer ścienny

Pegboard, czyli płyta pilśniowa perforowana, służy przeważnie w warsztatach do segregacji narzędzi. Można ją jednak wykorzystać jako ciekawy organizer nad biurkiem, chyba każdy mały mężczyzna byłby dumny z takiego stanowiska pracy.








Skrzynie na zabawki

Który żołnierz po stoczeniu setnej bitwy ma jeszcze siłę na sprzątanie zabawek? Jaki rajdowiec po całym dniu podłogowych wyścigów ma czas segregować samochody na pólkach? Chyba lepiej wrzucić zabawki do skrzynki lub pudełka, a resztę czasu poświęcić na zasłużony odpoczynek.




 Takie skrzynki można znaleźć na przykład TU, świetnie sprawdzi się też skrzynia wojskowa.



Kolorowe proporce

Zanim jeszcze mały człowiek zdobędzie swoje pierwsze harcerskie chorągwie, wojskowe sztandary, czy dowody zamorskich podróży, można już teraz udekorować jego sufit girlandą proporców. Niekoniecznie uszytych, te papierowe równie dobrze wyglądają. 







Dinozaury i skarby

Gdzie przyszły paleontolog przechowuje najcenniejsze znaleziska?


Instrukcja wykonania słoików na skarby TU, natomiast uchwytów meblowych TU.



Świat małego człowieka to nieograniczone pole do popisu, również dla rodzica urządzającego jego przestrzeń zabaw, nauki i odpoczynku. Nieograniczanie własnej kreatywności, wpłynie na ciekawość świata naszych pociech, a czasem tak niewiele trzeba, alby pokój stał się miejscem najciekawiej spędzonych chwil.




Skrzynka na owoce

$
0
0

Komputer się zbuntował. Stop. Gasi moje grafomańskie zapędy. Stop. Będą inspiracje. Stop. Skrzynki na owoce tym razem. Stop. Macie jakieś inne pomysły na wykorzystanie?





















DIY Girlanda Lampek

$
0
0

Mroźny zimowy wieczór, dzieci śpią, nastawiamy wodę na ciepłą herbatę z miodem, otwieramy ulubioną książkę, zapalamy delikatne lampki, które dopełnią tylko ten sielski obraz...

Mam dla Was przepis na własne lampki, może nie tak cudownie kolorowe jak "Cottony", ale za dyszkę. No dobrze, będę szczera, za dyszkę i czas poświęcony na własną psychoanalizę.




To zdecydowanie nie chęć zabawy origami popchnęła mnie do zrobienia tych lampek, to jakaś głęboko skrywana potrzeba samoanalizy, dojścia do najgłębiej skrywanych pokładów świadomości. Takie mam właśnie wrażenie po zrobieniu tej girlandy. Doszłam do istoty własnego JA.
Zaczyna się niewinnie, otóż w Ikei można znaleźć sznur lampek na jedyne 10 złociszy, więc skoro już tak łatwo poszło na wstępie, czemu nie skomplikować trochę sprawy. Wszak ręce mnie zawsze świerzbią do przemalowywania, przestawiania, klejenia, szlifowania, więc i tym razem nie może być za łatwo. Mam już przecież pewne doświadczenie w robieniu lamp origami TU - trzeba pójść tym tropem!
Siadam więc wieczorem, kładę przed sobą białe kartki papieru, szukam nożyka i zaczynam się bawić. Słowo "zabawa" wyparowuje mi z głowy po jakiejś pół godziny, nikt mi nie daje gotowego przepisu, sama muszę do tego dojść jak to poskładać. Wyginam, rozginam, składam ponownie, cały dom śpi, nikt mi nie przeszkadza. Jestem zmotywowana maksymalnie. Z każdą jednak nieudaną próbą tracę zapał i zaczynając się zastanawiać, czy to przypadkiem nie wynika z mojej ekstrawertycznej natury. Uwielbiam zaczynać nowe rzeczy, uczyć się, poznawać nowych ludzi, ale mój zapał do pogłębiania wiedzy gaśnie zawsze tak szybko jak się zaczyna. Do tej myśli dochodzę składając już pierwszą lampkę. Tu znów dostaję przypływu sił, bo w końcu mam sposób, który mogę zaprezentować, teraz jeszcze tylko 11 takich. Kto da radę jak nie ja?! 
No właśnie, czy to się w ogóle komuś spodoba, tak zasadniczo powinnam takie rzeczy robić w celu ćwiczenia wewnętrznej samodyscypliny. Samodyscyplina - dobre słowo, dojechałam na nim do czwartej lampki. I tu moje myśli odpłynęły w kierunku bliżej nieokreślonych rozważań nad sensem wszechświata. Trochę pomyślałam o otaczających mnie ludziach, trochę o przyjaźni, życiowych priorytetach, by po chwili znów natchnąć się na drzemiącego we mnie lenia. To właśnie on zaczął, sączyć w moje uszy jad, myśl o zrobieniu tylko połowy, przecież sześć lampek to może już całkiem fajnie wyglądać. Odgoniłam go jednak, ale w trakcie wycinania kolejnych kartek zastanowiłam się, czy to przypadkiem nie przez niego nie jestem teraz członkiem zarządu ogólnopolskiej spółki... Tak doszłam do dziesiątej lampki, a wraz z nią do wniosku, że to nie leń a moja rodzina jest tego przyczyną i że za żadne garsonki świata nie oddałabym tych poplamionych marchewką bluzek.
Spokojnie, koniec jest już bliski. Będzie happy end. Tak więc składałam sobie, wyginałam i myślałam nad sobą, o celach, o marzeniach i moich własnych wadach i zaletach. A to wszystko dzięki kartce papieru i lampkom za dyszkę.




Do zrobienia lampek potrzebujemy:
- łańcuch Ikea SARDAL LED 10 sztuk
- kartki papieru A4,
- nożyk,
- ołówek,
- linijkę,
- cierpliwość.

Kartkę papieru przecinamy w poprzek na paski o grubości 6 cm, tępą stroną wyżłabiamy linie w odległościach 1 cm. Następnie ołówkiem wyznaczamy na nich punkty (jak na zdjęciu) w odległości 1 cm i łączymy je w jodełkę. Linie poprawiamy nożykiem i zaczynamy wyginanie. Kartkę sklejamy na przeciwległych końcach, a górę zawiązujemy za pomocą igły i nitki. I tak dwanaście razy.






Całkiem sympatycznie wyszło, zwłaszcza po bestialskim wpakowaniu lampek do szklanego słoja. Lampa na zimowe wieczory.





Jest jeszcze wersja liściasto-jesienna z zasuszonych liści, dla porównania lub skopiowania - zdecydowanie łatwiejsza do zrobienia.



W związku ze zbliżącą się porą roku, życzę Wam dużo dużo czasu spędzonego pod kocem i kilku chwil samotnych rozważań przy kubku herbaty.




Dwa dziecięce pokoje

$
0
0

Dziś dwa bardzo odmienne pokoje, których właścicielami jest rodzeństwo z Sydney. Pokoje urządziła ich mama, która odkryła w tym swoją życiową pasję. Swoje umiejętności podszkoliła jeszcze doradzając znajomym i rodzinie, aby w  tej chwil prowadzić swój w pełni profesjonalny biznes Little Dwellings. Pasja jest kluczem do sukcesu.

Na pewno, bardzo często oglądacie profesjonalnie zaprojektowane dziecięce przestrzenie. Czy pomysły mamy, która z miłością i wyczuciem dobiera każdy element wystroju, mogą się z tym równać?

Pokój córeczki

 











Pokój synka

 









Zdjęcia opublikowane za zgodą autora.

Jak pięknie wygląda powyższe zdanie!

Do tej poru zawsze starałam się podawać linki do stron źródłowych lub autorów zdjęć, jednak czułam, że nie jest to do końca w porządku. Problem uświadomiła mi rozmowa z Kasią (wulkanem radości i pasjonatką wnętrz), dzięki niej wiem, że muszę za każdym razem prosić o zgodę osobę będącą właścicielem praw do danej fotografii. Wpłynie to niewątpliwie na ilość prezentowanych tu inspiracji, ale przyczyni się też do poniesienia jakości moich wpisów i spokoju mojego sumienia. Kasiu, dziękuję!



DIY Przybornik na biurko

$
0
0

Najważniejszy jest projekt! Nic bardziej mylnego, najważniejsza jest kontrola jakości. Jak ją przeprowadzić? Oddać przedmiot małym rączkom.

Jeśli po kilku godzinach użytkowania, małe rączki, nie są wstanie: odłamać, wygiąć, przemalować, rozkręcić, zmienić całkowicie funkcji, utopić w toalecie... można uznać jakość za zadowalającą. Zyskujmemy pewność, że nic nie jest w stanie zniszczyć testowanego przedmiotu, że jest odporny na działanie czasu, detergentów i zaklęć. Tak więc pojemnik na kredki, mazaki, gumki i wszystkie inne artystyczne niezbędniki, dostał się na kilka godzin w rączki mojej córki. Przenosiła, napełniała, rysowała, poprawiała, kleiła i znów przenosiła, a po tych wszystkich czynnościach pojemnik jak stał tak stoi. Dlatego z dumą prezentuję nowe DIY, po kontroli jakości. Niezniszczalne!




Do wykonania pojemnika potrzebujemy:
- złotą farbę w sprayu,
- deseczkę,
- klej,
- dawno nieużywaną zawartość kuchennej szafki.



Naklejamy, spryskujemy kilkoma warstwami farby w odpowiednich odstępach czasu. Dziecko się cieszy, my się artystycznie wyżywamy.




 Dziękuję za poświęcony czas, ktoś się skusi?







Monochromatyczny dom w Holandii

$
0
0

Szukam takich miejsc, mieszkań, domów, które są urządzone z pasją, po których widać jak wiele czasu i wysiłku wymagało ich dopracowanie. Taki dom odnalazłam w Holandii na blogu Aggy's Lifestyle. Zaproszę Was na chwilę do jej monochromatycznego świata, pełnego dodatków  wygrzebanych na targach staroci i własnoręcznie robionych ozdób. Ponieważ ten świat bardzo szybko się zmienia, warto być na bieżąco.


Pokój dzienny

Dużo bieli, mocny akcent w postaci czerni i odrobina pudrowego różu. Efektem jest estetyczne i stylowe, nieco jednak chłodne wnętrze. Zwróćcie uwagę na dodatki, jakimi na przykład jest stolik wykonany z wojskowej skrzyni, drabina, druciany kosz i znaleziony na pchlim targu regał. To są perełki, które w blogosferze szukam, na przekór lakierowanej płycie MDF. Rzeczy, przez jednych wyrzucane, a przez drugich odnawiane po to aby cieszyły oko.










Sypialnia

Idealna czarno-biała sypialnia. Bez udziwnień, wyszukanych dodatków oraz niepotrzebnych bibelotów, prosta przestrzeń do odpoczynku.




Domowe biuro

Aby zorganizować miejsce do pracy wystarczy prosty stolik, czarna farba tablicowa i kilka stonowanych kolorystycznie dodatków.





Kuchnia

Kwintesencja skandynawskiego stylu, biała kuchnia. 





Pokój dziecka

Pokój, który przechodził najwięcej metamorfoz, od pokoju niemowlęcia, poprzez miejsce do zabawy przedszkolaka, aby pod koniec stać się stylowym królestwem małej damy. Aggy uwielbia zmieniać swoją przestrzeń, dodatkowo pokój dziecka musi wraz z nim "dorastać", więc pole do popisu mama Noor, miała ogromne.

  








Świąteczna atmosfera

Skoro sezon przedświąteczny, co roku zaczyna się coraz wcześniej, chyba nie będziecie mieć pretensji, gdy zaprezentuję Wam kilka pomysłów na dekoracje w wykonaniu Aggy. Zwyczajowo powinno się poczekać do Wszystkich Świętych, ale to już przecież za dwa tygodnie zacznie nas atakować z każdej strony "Last Christmas", więc zacznijmy się przyzwyczajać.






Wszystkie zdjęcia, zostały dodane za zgodą ich autora - Aggy's Lifestyle.


Na koniec mam mały cynk:
Będzie konkurs! Aby go nie przegapić proponuję naciśnięcie kciuka na stronach Ale Tu Ładnie i Hancymonka, tam będziemy, już niedługo, informować Was o szczegółach. 




KONKURS

$
0
0

Jakie to jest niesamowite! Mimo, iż pewnie z większością z Was nigdy w życiu nie będę mieć okazji porozmawiać "oko w oko", to mam wrażenie, że pomimo tego, mogę pochwalić się kilkoma fajnymi znajomościami. Widzę pasje, motywacje, pomysły i tą cząstkę osobowości, którą postanawiacie dzielić się z wirtualną przestrzenią. Internet pełen jest blogerów, twórców, rękodzielników, artystów, warto ich poznawać, obserwować. Za tymi ładnymi banerami, kolorowymi postami, dopracowanymi grafikami stoją ludzie z krwi i kości, nieśpiący po nocach, pracujący ciężko na swój sukces.  

Cieszę się, że z jedną z takich właśnie osób, mam okazję teraz współpracować. Chcę pokazać Wam cudowne, kolorowe plakaty, które po prostu zawróciły mi w głowie. To zdecydowanie bliska mi estetyka, delikatna forma i napisy, które wywołują uśmiech na twarzy. Spośród grafik można wybrać plakat lub specjalnie dedykowaną metryczkę. 


KONKURS

Jedna z obserwujących nas na Facebooku osób, będzie mogła wybrać plakat idealny dla siebie. Po szczegóły zapraszam do Hancymonki, ona wszystko wyjaśni najlepiej.




Oto kilka przykładów, co ta zdolna kobieta, potrafi zaprojektować, a Wy macie szansę wygrać:

 - metryczki:




- plakaty dla dzieci:







- plakaty nie tylko dla najmłodszych;






- plakat ślubny:




Teraz siup na profil Hancymonki - konkurs czas zacząć!




Pokój dziewczynki bez różu

$
0
0
Zastanawiam się jak wielki wpływ wywiera na nas kultura w jakiej żyjemy. W jaki sposób determinuje nasze gusta, sposób postrzegania świata, wrażliwość na piękno. A gdyby tak, już od najmłodszych lat, nie otaczać dziewczynek pudrowymi poduszkami, nie stroić je w różowe sukienki, zapomnieć o tandetnie wychudzonej lalce Barbie? Pozbawilibyśmy świat dziecka radości, czy wręcz odwrotnie?

Pod wpływem impulsu zamalowałam różowe ściany na biało. Spodziewałam się histerii, potoku łez, błagania o powrót ulubionego koloru. A tu... nic, spokój. Przywiązanie mojego dziecka do tego koloru wnętrza nie istniało, wyparowało wraz z jego brakiem. To nie otoczenie determinuje gust mojego dziecka, w największym stopniu mam na niego wpływ ja. To mnie trochę otrzeźwiło, zmobilizowało do zmian i poszukiwań. Róż nie wyparuje całkowicie, suma summarum, to całkiem ładny kolor, ale już nie zdominuje mojego myślenia. Nie poddam mu się, wyrzucę z siebie tą babską melancholię, której w pokoju dziewczynki, poddałam się całkowicie. Wynocha, można inaczej.


Zobaczcie jak pokój swojej 6-letniej córki urządziła Rikke Graff Juel. Dla mnie to pomieszczenie to kopalnia inspiracji, od koloru ścian po sprytne wykorzystanie szafek kuchennych.


Autorką tych przepięknych zdjęć jest Christina Kayser Onsgaard.





Szafa pochodzi z IKEA, ale proszę, zwróćcie uwagę na jej detale: nowe gałki i nóżki. Dwie niewielkie zmiany sprawiły, że mebel z sieciówki stał się niepowtarzalny.




Sprytne miejsce do przechowywania zabawek, to nic innego jak szafki kuchenne IKEA.



Na deser najlepsze: biurko z płyty meblowej, czyli z niepotrzebnego już boku szafki. Wparte jest na dwóch dużych kątownikach, które najwyraźniej sprostały zadaniu oparcia się wpływowi grawitacji i zawieszonego, na tej konstrukcji, ciałka. 

Widzicie przybornik? Podobny można wykonać samodzielnie, instrukcja TU.







Dodatki

Oto kilka dodatków do tego pokoju dostępnych w ofercie sieciowych sklepów wnętrzarskich i polskich marek.

Tekstylia


Czarno-biała poduszka H&M Home
Szara poduszka H&M Home
Ceglasta poduszka F&F Home
Narzuta niebieska VOX Meble
Różowy koc F&F Home




 Meble


Szary domek H&M Home
Lampka VOX Meble
Półka Belmam
Drewniane domki Kreatura
Drewniany aparat Manufaktura Miło
Gałki meblowe Domex
Krzesło IKEA
Druciany kosz VOX Meble
Biurko/stół IKEA




Dodatki

Kosz w pasy House Doctor
Kosz czarny H&M Home
Plakat ryby CYTRYNA design
Plakat Polar Bear Hancymonka
Kosz druciany H&M Home
Pudełko niebiesko-białe JYSK
Porcelanowy pojemnik H&M Home
Drewniana litera Decor Island
Niebieskie pojemniki IKEA
Białe pudełko IKEA



Na koniec przypominam jeszcze o konkursie.
Wystarczy napisać jedno zdanie i plakat od Hancymonki może być Wasz, na przykład powyższy z Polar Bear. Po szczegóły zapraszam TU.






Złote inspiracje DIY na zimowe dni

$
0
0

Przyszły sezon skąpany będzie w złocie. Skąd ten pomysł? Gdy Dulux kolorem nadchodzącego roku mianuje Złocistą Ochrę, wszystkie sklepy wnętrzarskie prześcigają się we wprowadzaniu złotych dodatków, to coś musi w tym być. Jestem bardzo ZA, ten kolor wprowadza we wnętrzu powiew retro i trochę "pazura". A ja o tym jak ten pazur można przenieść na grunt małżeński.

Spójrzmy prawdzie w oczy, nawet jak kochamy tych naszych facetów, to w końcu każdy z nich zrobi coś za co masz ochotę wydrapać mu oczy, lub co najmniej wyrzucić ubrania za okno i patrzeć jak zbiera je rozrzucone po chodniku. Ile razy oczami wyobraźni nie wycinałyście mu logo ukochanej drużyny z ukochanej koszulki? Wyobrażałyście sobie jak depczecie jego konsolę/laptopa/smartphone? Ciekawe jakie wydawałyby dźwięki w kontakcie z obcasem? No ile razy krwiożercze myśli przeleciały Wam przez te śliczne główki? 
A czasem wcale wiele nie trzeba, jedna skarpetka na podłodze za dużo, jeden wieczór zmarnowany, bo on "musi oglądnąć ten mecz", jeden brudny talerz za sofą, w który wdepnęłaś z rana, jedno "w tamtym wyglądałaś lepiej". I BUM! Eksplozja, fajerwerki, decybele! 
Jako, że zemsta najlepiej smakuje na zimno, mam dla Was Kochane inne rozwiązanie. Zduście w sobie wściekłość, ostudźcie emocje i przemalujcie coś w domu. Jak wiemy mężczyźni poza różem (na który maja alergię), nie pałają szczególną miłością do złota. No chyba, że jest to zegarek. Kupcie sobie w sklepie złotą farbę lub spray, a ja Was pokieruję w temacie jej optymalnego użycia. Tylko nie zwlekajcie za długo, bo jeszcze ubzduracie sobie, że wybuch złości mógł być wynikiem PMSu. Nic z tych rzeczy! Hormony hormonami, ale przecież ten talerz... skarpetki... same się na podłodze nie położyły.
Gdy już sobie przemalujecie wazon na złoto, włóżcie do niego różowe kwiaty i z zadowolenie patrzcie, jak Wasz samiec musi funkcjonować w tym ociekającym estrogenem wnętrzu.


Filiżanki malowane sprayem

Na blogu Poppytalk znajdziecie szybki sposób na poprawę wizerunku domowej zastawy. Wystarczy spray i taśma izolacyjna. I jak tu nie poczuć się glam?





Przybornik

Chelsea z Lovely Indeed"paprze" kubek złotą farbą - efekt jest zaskakujący, nawet dla mnie, a przecież przemalowywanie wszystkiego co się nie rusza kocham miłością prawdziwą.




Złote (a jakby inaczej) ramki

Szalona wariacja Marty z Bosego Domu na temat galerii ściennej i znów spray w natarciu.



Stary nowy obraz

Sarah z While They Snooze (jak życiowa nazwa bloga) zmienia stary obraz w ciekawą dekorację ściany. Tu będzie prawdziwe pole do popisu, bo polskie społeczeństwo jest doskonale zaopatrzone w pseudoartystyczne obrazki na ścianach. Jeden spacer na targ staroci lub wizyta w serwisie aukcyjnym i nasze dzieci mogą poczuć się jak artyści, a my jak koneserzy sztuki nowoczesnej. 




Drugie życie komody

Biała i złota farba, nowe uchwyty i autorka The Vault Files stała się posiadaczką całkiem gustownego mebla. Mężczyźni niekoniecznie będą piać z zachwytu.





Girlanda

No który facet ucieszyłby się z dyndającej mu tuż nad głową złotej girlandy? Święta idą, czas pomyśleć nad takim orężem. Anastasia Marie pokazuje krok po kroku jak taką wykonać.

Wszystkie zdjęcia w tym poście zostały wykorzystane za zgodą ich autorów.


A ja się pytam: Chcecie więcej złota, czy już wystarczy?


Pastelowe wnętrze

$
0
0

Zobaczyłam wnętrze restauracji Hally's w Londynie i musiałam Wam je pokazać. Niby jest to miejsce spożywania posiłków, ale mnogość pomysłów, które można przenieść na grunt własnego mieszkania, warta jest prezentacji.

Przy okazji trochę się uzewnętrznię, ale tylko trochę, bo moja strefa komfortu, gdyby zacząć operować nomenklaturą geograficzną, bardziej niż ocean przypomina płytką kałużę. Pokażę Wam, niczym lekko wczorajszy Pan Stach - przewodnik, moje wirtualne królestwo. Pozanudzam, pomacham ręką na prawo i lewo, a na koniec pozwolę rozejść się w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.  

Bo to ma być takie moje miejsce w sieci, bez spinki, napinki. Adres, w który zanim klikniesz, robisz sobie kakao, bo przecież musisz trzymać w ręce coś ładnie pachnącego, co pozwoli Ci przebrnąć przez paplaninę domorosłej grafomanki. Dla mnie jest to miejsce, gdzie pokazuję światu pomysły, twórców i miejsca, jakie uznam za wartościowe, aby miały szansę wyjść z mojej głowy i nie robić w niej bałaganu. Wsadzam to wszystko w odpowiednie szufladki. Tak spokojnie, na luzie, tu nie ma być pompatycznie. To prywatna przestrzeń, do której z przyjemnością zapraszam, i jak całe moje życie, nie mama ona ściśle ustalonej wizji rozwoju. Nie w głowie mi targety, poszukiwanie grupy docelowej, nie mam ambicji pisać dla mas. Na blogu ma być jak na piwku z przyjaciółka, trochę paplaniny, kilka niefortunnych zwierzeń, potok słów i rozejście się chwiejnym krokiem do domu. 

Będzie przaśnie a zaraz potem elegancko, czasem minimalistycznie, ale nigdy przewidywalne. Cieszę się jak dziecko z każdego kliknięcia, ale nie będę siedzieć godzinami przed komputerem przetrząsając statystyki. Skoro mi jest tu dobrze, to wychodzę z założenia, że i Wam coś się spodoba. Bo w końcu mam coś co mogę nazwać pasją - tak to ładnie wygląda napisane, że aż powtórzę: PAJĄ. W pasji powstaje to miejsce i jak długo będzie ona motorem napędowym tego bloga, tak długo będzie on istnieć.

Znów musieliście przejść przez potok słów, nim obejrzycie ładne zdjęcia - wybaczcie, ale... to się będzie powtarzać. I dziękuję za te wszystkie "lajki", komentarze, kliknięcia, bo to jest Wasz trud współtworzenia tego miejsca. DZIĘKUJĘ! Uderzam w ckliwe tony, więc kończymy pisanie, zaczynamy oglądanie. Teraz Pan Stach będzie machał ręką.

Autorką zdjęć i dobrą duszą, która zgodziła się na ich publikację, jest Helen Cathcart. Fotografka prowadząca pełnego niesamowitych ujęć bloga Helly Belly.




Deski, z których zbudowany jest bar, to drewno używane do budowy rusztowań. Z tego samego materiału zbudowane są wszystkie półki. 


Biel, naturalne materiały i pastele - to nie miało prawa się nie udać.




Co zrobić z krzesłem, które posiada drobny mankament? Może użyć szpachli do drewna, a następnie pomalować ten fragment? 
Nie wiem jak samodzielnie można wykonać taką lampę, ale jak tylko wpadnę na pomysł, pierwsi się o tym dowiecie.





Mosiężny kinkiet i płytki z marokańskim wzorem - zestawieni idealne. 









Dom pełen koloru

$
0
0

Zawsze staram się udowodnić, że do tego aby ładnie mieszkać wcale nie są potrzebne duże środki finansowe. Dziś jednak nic nie muszę udowadniać, wzięła to na siebie Biorg i jej Dom nad Fiordem. Polecam Wam jej stronę, bo to miejsce pełne pomysłów na nietuzinkowe dodatki i sposobów na renowację starych mebli.


Autorka bloga jest pasjonatką urządzania wnętrz, sama szyje poduszki i pledy, przemalowuje meble, tworzy ciekawe dodatki. Przeglądając kolejne strony można zauważyć, że jej dom wciąż się zmienia. To miejsce z którego nie wieje skandynawską nudą, a jeśli jesteście wielbicielami koloru to z przyjemnością obejrzycie poniższe zdjęcia. Może wychwycicie coś dla siebie. 
Ja po obejrzeniu tego domu pojechałam na targ staroci i przywiozłam ze sobą krzesło. Mam ochotę przemalować jeszcze puszki i samodzielnie zrobić zegar. Tacy ludzie inspirują, brawo Biorg!


Salon

Kolorowe narzuty, wzorzyste poduchy, meble vintage, czyli salon w domu Biorg. Dzięki białym ścianom i jasnej podłodze właścicielka uniknęła wrażenia chaosu. Jest po prostu przytulnie.



















Przedpokój

Każdy kąt jest zagospodarowany, znajduje się tu domowe biuro i miejsca do przechowywania drobiazgów. 









Sypialnia

To pomieszczenie również poddawane jest nieustającym metamorfozom, Biorg zmienia kolory szafek, rozdaje poduszek i dodatków. 






Pokoje dziewczynek

Odważna tapeta i intensywnie zielony regał dominują w pokoju młodszej z córek. Miejsce starszej jest bardziej stonowane kolorystycznie, jednak nie mniej przytulne.












Taras

Któż nie chciałby podziwiać takiej panoramy ze swojego tarasu? Aż ma się ochotę wziąć głęboki oddech...




Wszystkie zdjęcia pochodzą z bloga husetvedfjorden.blogspot.com i zostały użyte za zgodą jego autorki.






Viewing all 103 articles
Browse latest View live