Prezenty rozpakowane? Cukierki zjedzone? Pierniki upieczone? To kończymy z mikołajkowym obdarowywaniem, zaczynamy świąteczny szał!
Chciałam napisać coś mądrego o potrzebie zajrzenia wewnątrz siebie i odszukaniu dziecięcej radości, o potrzebie zrozumienia sensu nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia. Niestety, dziś mikołajki, więc wraz z dziećmi mam podniesiony poziom cukru we krwi do narkotycznej dawki. Ucieszona jestem tą komercyjną histerią i prezentami od gościa w czerwonym kubraku. Nie potrzeba mi nic więcej poza tą dziecięcą radością i setnym oglądaniem prezentów.
W przypływie świątecznej euforii dzielę się instrukcją wykonania choinki:
Gotowa świąteczna ozdoba, czyli sklejka, farba i sznurek światełek z Ikea:
Zainspirowała mnie Jaymee z bloga Jaymee Srp, jej choinka namalowana jest farbą kredową (na jej stronie znajduje się dokładna instrukcja). Jej uboższa polska koleżanka stworzona została za pomocą malutkiego opakowania farby akrylowej.